Niezapomniana wymiana do Barreiro - relacja uczniów
- 07.06.2018 22:03
W dniu 6 maja 2018 r. siedmiu uczniów naszego liceum, którzy wyróżnili się swoją pracą w projekcie Erasmus+ „Un homme sain dans un environnement sain” udała się wraz z nauczycielami w podróż do miasta Barreiro w Portugalii. Oto ich szczegółowa relacja z tej wymiany.Podróż rozpoczęła się przed południem w Kolbuszowej, skąd przejechaliśmy autokarem do Krakowa, a następnie na lotnisko w Katowicach-Pyrzowicach. Wieczorem wylecieliśmy do Lizbony. Dla większości z nas był to pierwszy lot samolotem. Wrażenia niezapomniane! Na lotnisku bardzo serdecznie powitały nas rodziny goszczące. Po raz pierwszy mieliśmy okazję zobaczyć na żywo koleżank i kolegów, z którymi do tej pory kontaktowaliśmy się tylko przez Internet.
W poniedziałek rano zostaliśmy przyjęci oficjalnie przez dyrekcję i nauczycieli naszej szkoły partnerskiej Agrupamento de Escolas A. Cabrita. Każda z delegacji przedstawiła swój kraj i szkołę. My opowiedzieliśmy również o naszym mieście i regionie. Następnie zwiedziliśmy szkołę, zobaczyliśmy między innymi lekcje geologii, biologii, fizyki. na przerwie podziwialiśmy ogród wokół szkoły pełen egzotycznych dla nas kwiatów, roślin i palm. W tym dniu byliśmy też zaproszeni na spotkanie z burmistrzem miasta, który zachęcał nas do odwiedzania Barreiro oraz poznawania bogatej historii i kultury Portugalii.
Po południu czekała na nas pierwsza atrakcja – zwiedzanie portu przy rzece Tag oraz położonych w pobliżu odrestaurowanych niedawno młynów. Było dla nas zaskoczeniem, że młyny te są nadal wykorzystywane do produkcji mąki.
Wtorek zaczął się ciekawie, gdyż zostaliśmy podzieleni na międzynarodowe grupy i rozpoczęliśmy pracę nad wyznaczonymi tematami z projektu. Wymienialiśmy się swoimi pomysłami oraz spostrzeżeniami. Było to również świetne ćwiczenie językowe, ponieważ w każdej grupie znaleźli się uczniowie z 4 różnych krajów. Mimo początkowych obaw poradziliśmy sobie z łatwością z tym wyzwaniem.
Ponieważ celem naszego projektu jest promowanie zdrowego stylu życia, więc uczniowie portugalscy przygotowali dla nas rozgrywki sportowe. Mieliśmy do wyboru kilka dyscyplin – piłkę nożną, siatkówkę, koszykówkę. Każdy mógł znaleźć coś dla siebie. Na koniec wszyscy uczestniczyliśmy w zajęciach fitness. Po takim wysiłku czekaliśmy tylko na chwilę odpoczynku i … lunch, który jedliśmy na szkolnej stołówce. W menu – jak to w kraju nadmorskim – pyszne ryby, zwłaszcza dorsz (bacalau) – specjalność portugalskiej kuchni.Drugą połowę dnia spędziliśmy w bibliotece, w której przedstawialiśmy nasze wcześniej przygotowane prace w języku francuskim lub angielskim. Każda grupa zaprezentowała się swoje miejsce idealne na Ziemi, biorąc pod uwagę różne aspekty np. jakimi ekologicznymi środkami transportu będzie tam można się przemieszczać, jakie nowe technologie będą mogły być stosowane, jak człowiek będzie dbał o swoje zdrowie, samopoczucie oraz relacje z otaczającym go środowiskiem naturalnym. Prezentacje bardzo się nam spodobały, ponieważ każda grupa uruchomiała wyobraźnię i wykazała się ciekawymi pomysłami. Oby takich idealnych miejsc było jak więcej na Ziemi!
Na nasze spotkanie został zaproszony profesor ekologii z Uniwersytetu w Lizbonie. Podczas swojego wykładu ukazał nam konsekwencje ludzkiego działania na planetę. Uświadomił nam wiele naszych błędów „ekologicznych” oraz pokazał jak możemy przeciwdziałać niszczeniu Ziemi, która jest naszym wspólnym dobrem. Profesor odpowiedział też na najbardziej nurtujące nas pytania dotyczące przyszłości naszej planety. Myślę że była to interesująca lekcja, z której każdy coś wyniósł.W środę nadszedł czas na przejażdżkę do lasu Mata da Machada. Wszyscy uczestnicy projektu wzięli udział w zajęciach prowadzonych przez biologa pracującego na tym terenie. Rozpoczęliśmy od prezentacji o organizmach inwazyjnych, które niszczą tamtejszy ekosystem. Następnie udaliśmy się na spacer po lesie, gdzie mogliśmy zobaczyć wiele ciekawych roślin, których nie ma w naszych krajach. Jednak głównym naszym zadaniem miała być tego dnia … walka z akacją – jak się dowiedzieliśmy na tyle inwazyjną rośliną, że przyczynia się do zanikania innych gatunków roślin. Przeszliśmy szybkie szkolenie, w jaki sposób można pozbyć akacji i z werwą zabraliśmy się do zrywania jej kory, zgodnie ze wskazówkami naszego przewodnika. Wytłumaczył nam on, że jest to jedyny sposób na obumarcie korzenia i uniknięcie rozrastania się tej inwazyjnej rośliny.
Po powrocie do szkoły nauczyciele i uczniowie portugalscy zorganizowali dla nas zajęcia, które miały na celu pokazanie nam, jak w ciekawy sposób możemy wykorzystać niepotrzebne opakowania. Zrobiliśmy np. portfel z kartonu mleka czy etui na kosmetyki z plastikowych zakrętek. Każdy miał też dodatkowe zadanie – obliczyć swój „ślad ekologiczny”. Okazało się, że jeszcze za mało dbamy o planetę i na pewno musimy zmienić swoje przyzwyczajenia. W szkole portugalskiej prowadzone są bardzo ciekawe zajęcia z robotyki, które mogliśmy też tego dnia zobaczyć.
W czwartek cała grupa pojechała do stolicy Portugalii - Lizbony. Mieliśmy okazję przejechać przez najdłuższy most w Europie zbudowany na rzece Tag, który łączy Barreiro z Lizboną. Podróż trwała około godziny. Pierwszym naszym przystankiem w mieście była Torre de Belem. Wieża zbudowana w 1515r. to drugi zabytek w Lizbonie wpisany na listę UNESCO. Z jej szczytu mogliśmy podziwiać panoramę miasta. Następnie przejechaliśmy pod Pomnik Odkrywców, który powstał, aby upamiętnić wszystkich podróżników, którzy przyczynili się do odnalezienia i zapisania na mapach nowych lądów. Spodobała nam się też ogromna mapa (50 m) wykonana z marmurowej mozaiki przedstawiająca trasy odkrywców.
Następnie przeszliśmy do położonego niedaleko klasztoru jezuitów - Mosteiro dos Jerónimos. Przewodniczka oprowadziła nas po kościele i gmachu klasztoru opowiadając o wpływie kultury wschodniej na architekturę. Zabytek ten zauroczył nas misterną architekturą i wieloma ciekawostkami z historii Portugalii. W tym dniu mieliśmy okazję skosztować kolejną specjalność kuchni portugalskiej - Bitoque (stek wołowy). Po obiedzie udaliśmy się autobusem do najnowocześniejszej części miasta, która została wybudowana z okazji targów międzynarodowych Expo’98. Z bliska zobaczyliśmy futurystyczną kolejkę linową nad terenem Expo, nowoczesny Dworzec Oriente, oceanarium oraz galerię handlową Vasco da Gama. Mieliśmy też okazję zobaczyć halę koncertową, gdzie odbywał się koncert Eurowizji oraz fanów występujących piosenkarzy.
W piątek pojechaliśmy do niewielkiego miasteczka – Sintra. Zwiedziliśmy tam piękny Pałac Narodowy. Ten niezwykły obiekt posiada wspaniałe zdobienia w komnatach. Każdy pokój ma ręcznie malowane ściany oraz mnóstwo płaskorzeźb i dekoracji. Później spacerowaliśmy po wąskich uliczkach i poszliśmy do uroczej kawiarenki „Piriquita”.
Po południu pojechaliśmy do Tapada de Mafra, który jest najstarszym rezerwatem ekologicznym w Portugalii. Pierwszym punktem programu były warsztaty z pszczelarzem, który podkreślił nam bardzo ważną rolę pszczół w otaczającym nas świecie. Zaniepokoiły nas słowa Alberta Einstein’a, które zacytował: „Bez pszczół ludzkości pozostaną jedynie 4 lata życia.”
Drugim punktem była przejażdżka specjalną ciuchcią po rezerwacie. Podziwialiśmy przepiękne widoki, widzieliśmy mnóstwo zwierząt (dziki, sarny, węże).
Ostatnim punktem w rezerwacie był pokaz umiejętności ptaków drapieżnych. Zdobyliśmy przy okazji dużo ciekawych informacji o orłach, jastrzębiach czy sowach.Cały dzień spędziliśmy bardzo aktywnie, a wieczorem bawiliśmy się na dyskotece szkolnej zorganizowanej przez portugalskich uczniów.
W sobotę rano wyruszyliśmy ponownie do Lizbony. Tym razem mieliśmy okazję popłynąć promem. Jest to najszybszy sposób, aby dostać się z Barreiro do Lizbony. Zwiedziliśmy historyczną część Lizbony – Łuk Ttriumfalny na rua Augusta. Przespacerowaliśmy się przez Plac Comercio i Rossio oraz dzielnicę Chiado. Następnie nasi korespondenci zabrali nas na przechadzkę po Ogrodzie Botanicznym. Spędziliśmy miły czas pod słonecznym portugalskim niebem. Cieszyliśmy się każdą chwilą, bo nasz pobyt miał się zakończyć następnego dnia.
Niedzielę każdy spędził ze swoją rodziną goszczącą, a wieczorem nadszedł czas pożegnań. Szkoda było nam opuszczać ten przepiękny kraj, a najbardziej nowych przyjaciół, którzy tak serdecznie nas u siebie przyjęli i poświęcili nam wiele czasu.
Pobyt w Portugalii na długo pozostanie w naszej pamięci i w sercach, a to zwłaszcza dzięki wielkiej otwartości i serdeczności naszych portugalskich kolegów i koleżanek.
Emilia: „Wymiany są bardzo ciekawym doświadczeniem i mają niezaprzeczalnie dużo zalet. Największą zaletą wyjazdu jest możliwość poznania innej kultury, zwyczajów i przede wszystkim ludzi. Podróże kształcą i uczą samodzielności. Uczniowie niezależnie od swoich umiejętności, muszą się odważyć i porozumiewać z innymi w wybranym języku obcym. Jest to duże wyzwanie, gdyż konieczne jest wyjście ze swojej strefy komfortu i zmierzenie się z nieznanym. Poza tym jest to świetna okazja do zawierania nowych znajomości, zwiedzania i tworzenia niezapomnianych wspomnień. W Portugali najbardziej podobała mi się słoneczna pogoda, wspaniałe jedzenie i unikalna architektura. Rodzina, u której mieszkałam ujęła mnie swoją gościnnością i otwartością. Sprawili, że czułam się jak członek rodziny. Miałam okazję spróbować tradycyjnych potraw, a także egzotycznych składników, których w Polsce się nie jada. Ich szkoła różni się znacznie od naszej, bo składa się z kilku osobnych budynków. Najbardziej podobało mi się to, że mają długą przerwę na posiłek, podczas której mogą nawet pójść do domu. Mają również dużo więcej zajęć praktycznych np. robotyka, zajęcia komputerowe.”
Kuba: „Miałem okazję poznać sposób życia innych młodych ludzie w Europie. Okazało się, że mamy wiele wspólnych zainteresowań. Wymiana była doskonałą okazją to wykorzystania języka angielskiego w codziennej komunikacji – takich możliwości nie ma na co dzień. Portugalia zrobiła na mnie niesamowite wrażenie.”
Ania i Gabrysia: „Będziemy miło wspominać ten pobyt. Mogłyśmy zobaczyć wyjątkowe miejsca i zwiedzić zabytki, które zachwyciły nas swoją architekturą – zwłaszcza przepiękne kamienice pokryte błękitnymi kafelkami – azulejos.
Patrycja, Kinga, Marcelina: „Pobyt u rodzin goszczących był dla nas zupełnie nowym doświadczeniem, którego na początku nieco się obawiałyśmy. Okazało się, że zniknęły wszelkie bariery językowe i szybko znalazłyśmy nić porozumienia z naszymi korespondentami i ich rodzicami, rodzeństwem. Portugalczycy to bardzo serdeczni i gościnni ludzie. Zależało im na tym, abyśmy jak najlepiej zapamiętali ich kraj.
Podróż nic nas nie kosztowała – przelot, przejazdy, wyżywienie - wszystko otrzymaliśmy dzięki dofinansowaniu projektu Erasmus+.
Cieszymy się, że zostałyśmy wytypowane do tej wymiany, bo taka okazja nie zdarza się często, aby za darmo odwiedzić jakiś kraj europejski.”
Dziękujemy naszym nauczycielom za zorganizowanie tej wspaniałej wyprawy :)Uczniowie Liceum Ogólnokształcącego w Kolbuszowej
- Wróć do listy artykułów
Ostatnie artykuły